Przez las, przez las
wypadła nam marszruta.
Tu ze mną szłaś
przez siwy, siwy mech.
Piosenka twa
do dzisiaj dźwięczy tutaj,
w gałęziach trwa
twój śmiech, dziewczęcy śmiech.
W tym lesie znów się spotkamy,
gdy służby skończy się czas,
zaszumi twymi pieśniami
zielony, zielony las.
Ty wiesz, ty wiesz,
że po to mam karabin,
by pieśni twej
nie przerwał żaden wróg,
by wojny zgiełk
znów marzeń twych nie zabił,
i pracy mej,
i ciszy leśnych dróg.
W tym lesie...
Przez las, ty wiesz,
do ciebie idę przecie
po inną pieśń,
po inne, lepsze dni.
Rozłąki czas
jak ptak, jak ptak przeleci,
zostanie las,
i śpiew, i ty, i ty...
W tym lesie...[1]