Marianku, zaściel łóżko!
Marianku, wstawać czas!
Marianku, guzik krzywo!
Marianku, popraw pas!
Ej, damy ci szkołę, Marianku,
aż Marian poczuje się źle.
/Marian, pas! Poprawże!
Poprawże wreszcie się.../bis
Marianku, czemu huczysz,
ty przecież śpiewać masz.
Marianku, kto cię uczył
zaczynać z prawej marsz...
Ej, damy ci szkołę, Marianku...
Marianku, jeszcze chwila,
a zdenerwujesz nas
i będą cię w cywilu
wołali: „Popraw pas!”.
Ej, damy ci szkołę, Marianku...
Marianku, życie całe
dla ciebie straci blask,
gdy raz ci damy miano:
„Marianku – popraw pas”...
Ej, popraw się, popraw,
Marianku, jeśli nie chcesz mieć nazwy tej,
/poprawże, popraw się,
radzę ci: popraw się.../bis[1]