Może były między nami jakieś kwasy,
Ten z Narwiku, tamten znów angielski lord,
A ten trzeci spod Tobruku, a ten czwarty z Buzułuku,
Połączyło nas Cassino, klasztor-fort.
To my, żołnierze Drugiego Korpusu,
Krzyżowców tarcza ramię zdobi nam.
To my, żołnierze Drugiego Korpusu,
Oszczerstwom wszystkim zadaliśmy kłam.
Nie słowami, bo usta milczały,
Odpowiedź naszą pisaliśmy krwią.
I jak huragan skruszyliśmy skały,
I powinność spełniliśmy swą.
Dzisiaj nie ma między nami już różnicy,
Dziś złączyła nas przelana wspólnie krew.
Leży rotmistrz spod Tobruku, obok kapral z Buzułuku,
Leżą ramię przy ramieniu świerk i lew.
To my, żołnierze Drugiego Korpusu...[1]