Śnieg, świeży śnieg po górach legł,
nart białe ślady wkoło, na hali gwar wesoło
choć w górach dnie i mrozem tchnie,
dalej do nart, bo dla narciarzy to żart!
Ref.: Narciarzu mocne kije w dłoń
i hen ku białym wierchom goń,
wszak sił i krzepy dosyć masz,
w przeczystą, ośnieżoną dal
na swoich lotnych deskach wal,
bo przecież to jest żywioł nasz,
w dolinę ostrym szusem gnaj
przez ten zimowy biały raj,
choć bieli cudnej jest ci żal.
Narciarzu mocne kije w dłoń
i hen ku białym wierchom goń
i gazu, gazu, gazu daj![1]