Canto:
Być przedsiębiorcą to doprawdy rzecz niełatwa
Miło zaczynać, ale dalej rzecz się gmatwa
Być przedsiębiorcą jest szczególnie niewesoło
Gdy przedsiębiorczych inspektorów pełno w koło.
Bić przedsiębiorcę to pokusa dla fiskusa
Co wali VAT-em, potem CIT-em też dodusza
Gdy przedsiębiorca ujdzie z życiem z takiej bitki
To musi jeszcze łyknąć PIT-a bez popitki
Refren:
Ale dopóki jeszcze człowiek jest na swoim
Przecież się nie da do cna wydoić
Wie z czego żyje, o co chodzi, na czym stoi
I wierzy, że na swoje jeszcze może wyjść.
Canto:
Być przedsiębiorcą to nie żaden chleb z masełkiem
Bo przeciw sobie ma żywioły chyba wszelkie
Nie ma takiego co by los mu nie dokopał
Dla twardej baby to robota albo chłopa
Być przedsiębiorcą, co startuje tak od zera
Bo kapitału tatuś nie dał, dech zapiera
Tak kręta droga i niepewna do sukcesu
Największą wiarę trzeba mieć do smolbiznesu
Refren:
Ale dopóki jeszcze człowiek jest na swoim
Przecież się nie da do cna wydoić
Wie z czego żyje, o co chodzi, na czym stoi
I wierzy, że na swoje jeszcze może wyjść.
Ale dopóki jeszcze człowiek jest na swoim
Walczy o swoje, chociaż się boi
Ale dopóki jeszcze trochę mu się chce
To nie da ciała, firmy też nie odda, nie![1]
1. |
Kabaret Koalicja |
2. |
Kozłowska, Agnieszka |