Kiedy w twej pielgrzymce do tronu Jezusa,
Już nadziei będzie brak,
Siły cię opuszczą, przyjaciel zawiedzie –
Matka czeka na twój znak,
Byś otworzył wnętrze, byś otworzył duszę,
Byś powierzyć bóle chciał,
Abyś poprzez Matkę, ze skarbca Jezusa,
Potrzebne ci łaski brał.
Matko, Matko, Matko, wspomóż mnie,
Przygarnij do Siebie,
Kiedy boleść serce rwie.
Matko, Matko, Matko, wspomóż nas,
Daj pokój sercom, których boleść znasz.
Przyjść tutaj do Matki może człowiek każdy,
Jeśli tylko tego chce,
By powierzyć bóle, oddać swoje troski,
Kiedy jest mu bardzo źle.
Wystarczy popatrzeć na Matki oblicze,
Które pełne troski jest,
Wystarczy powierzyć swoje własne życie,
By mieć siłę krzyż swój nieść.
Matko, Matko, Matko, wspomóż mnie...[1]