Matuś moja, matuś,
Co mnie hodowała,
A co za pociecha
Ze mnie doczekała?
Doczekała smutku,
Wielkiego frasunku.
Pędzą nas na wojna,
Jak psa na postronku.
Pędzą nas przez lasy
I gdzie niskie chatki.
A dziewczęta płaczą,
Jak rodzone matki.
Wojna się skończyła,
Chłopcy powrócili.
A mego Jasieńki
Na wojnie zabili.
Matuś moja,matuś,
Matuś moja miła,
Nie będziesz wiedziała,
Gdzie moja mogiła.
Ta moja mogiła
W równym polu będzie.
Po mojej mogile
Każdy chodzić będzie.[1]