Jedno morze nie objęte w krąg,
Płomień żywy miłowania bez granic,
Morze spojrzeń i wzniesionych rąk,
Tych, co przyszli nie zważając na nic.
Milionami opasały Twój Gród,
Serca wierne, oddane gorące,
Popatrz Mario, jak Cię kocha lud,
Cała Polska: Tysięcy tysiące.
A Tyś wyszła spotkać ich na próg,
Błogosławić, słuchać modlitw wołania,
Tych, co przyszli aż z najdalszych dróg,
Tych, co oczy żal i ból przesłania.
Milionami opasały Twój gród...[1]