Mości gospodarzu,
domowy szafarzu,
nie bądź tak ospały,
każ nam dać gorzały
dobrej z alembika
i do niej piernika.
Hej, kolęda, kolęda.
Chleba pytlowego
i masła do niego,
każ stoły nakrywać
i talerze zmywać,
każ dać obiad hojny,
boś pan bogobojny.
Hej, kolęda, kolęda.
Kaczka do rosołu,
sztuka mięsa z wołu,
z gęsi przysmażanie,
zjemy to, mospanie,
i czomber zajęcy,
i do tego więcej.
Hej, kolęda, kolęda.
Jędyk do podlewy,
panie miłościwy,
i to czarne prosię,
pomieści i to się;
każ upiec pieczonki,
weźmiem do kieszonki.
Hej, kolęda, kolęda.
Piwo będziem pili,
będziem się cieszyli,
nie czekaj ruiny,
daj połeć słoniny,
dla większej ochoty
daj czerwony złoty.
Hej, kolęda, kolęda.
Mości gospodarzu,
domowy szafarzu,
każ spichrze otworzyć
i miechy nasporzyć;
żyta ze trzy wory
i wołu z obory.
Hej, kolęda, kolęda.
Na piwo jęczmienia,
koni do ciągnienia,
jagły, jeśli macie,
to nam korzec dacie,
tatarki na kaszę;
kocham przyjaźń waszę.
Hej, kolęda, kolęda.
Mościa gospodyni,
domowa mistrzyni,
okaż swoją łaskę,
każ upiec kiełbaskę,
którą kiedy zjemy,
to podziękujemy.
1. |
Szweykowska Anna, Polskie kolędy i pastorałki: antologia, wyd. 3, Kraków, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1989, s. 88–90, 179. |
2. |
Olszewski Jerzy, Śpiewnik młodej wsi: na 2 głosy, Warszawa, Centralny Związek Młodej Wsi, 1937, s. 64. |
Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.