Ze snu się budzi natura cała,
Nęcą zapachem kwiatów kobierce
Niebo jaśnieje a twoje serce
Całe drżące dla mnie pała.
W koło wszystko kwitnie jaśnieje
Już nie ma cienia, zimna ni ros,
Lecz gdy tak natura się cieszy, śmieje
Wtedy słyszę, słyszę tylko twój cudny głos.
Ach! mów zawsze wiecznie,
ach tak, ach!
Ach, mów wiecznie mów mi
wiecznie mów zawsze
mów powtarzaj mi zawsze, ach
Mów jak w rozstania chwili boleję
Mów, żeś szczęśliwa z mego spotkania
Gdym stracił wszystkie moje nadzieje
Lecz ty wrócisz mi twe serce i rozkosze kochania
rozkosze kochania, ach rozkosze
Ty mi wrócisz twoje serce
ach, ach tak
Jakże drga w mej duszy cudny twój głos
Jakże szczęsny mi zwiastuje los
Jak cudny jest jak, że cudnym,
cudnym jest twój głos.
Spójrz jak dla nas tu
ze snu się budzi natura cała
Patrz ach, patrz ach, patrz
Ach! dla nas tu
cała natura ze snu się budzi
ach tak, ach tak, ach!
Ze snu się budzi natura cała
nęcą zapachem kwiatów kobierce
Niebo jaśnieje a twe serce tak
ach tak, miłością dla mnie pała
miłością dla mnie pała
tak miłością dla mnie pała,
ach! tak miłością pała.
ach tak, ach tak, ach![1]