Na dolinie zawierucha,
Wiatr ze śniegiem dmie;
Na kominie ogień bucha,
Trzaska w koło mnie.
Przy kominie z lulką stoję,
Puszczam w kłęby dym,
A wspomnienia wszystkie moje
Lecą razem z nim!
Niechaj lecą, jak leciały
Chwile młodych lat,
Które z sobą, ach, zabrały
I ten szczęścia kwiat.
Gdzież ten kwiat i gdzie nadzieje
Opuściły mnie!
Jeden wiatr, co w polu wieje,
Tylko bawi mnie.
On bez celu, ja bez celu,
Jak ten z lulki dym;
Dwóch nas tylko, dwóch nie wielu,
1. |
Śpiewnik pracownic polskich, wyd. 5 powiększone, Poznań, 1919, s. 37, 38. |
2. |
Adamski Walerjan, Polski śpiewnik narodowy z melodiami, wyd. 2, Poznań, Księgarnia i Drukarnia św. Wojciecha, 1919, s. 106, 107. |
3. |
Świerczek Wendelin, Śpiewniczek młodzieży polskiej: zawierający dawne i nowsze pieśni z muzyką na 1, 2 i 3 głosy. Z. 1–3, Kraków, Księża Misjonarze, 1917, z. I, nr 68, s. 87, 88. |