Na polu jasno
w stodole ciasno
i cały jus plon zebrany
wieniec uwity, wieniec spleciony
lo nasy władzy kochany.
My ci oddamy
my ci złożymy,
a i tyn wieniec chlebowy
buńdź gospodarzu, buńdź gospdarzu
lo nos rolników łaskawy.
Za nase prace,
za nase trudy
i za to nase staranie,
dej gospdarzu becułke piwa
i jakieś dobre śniadnie.
My chórem tobie,
my chórem tobie,
oj zaśpiewamy wesoło,
i zatańczymy i zatańczymy,
oj, razem, razem wkoło.
Zyj nom i sto lot,
zyj nom i sto lot,
a moze nawet i wincy,
miej wiele scyńścia miej wiele scyńścia
i jesce wincy pinindzy.[1]
1. |
Dekowski Jan Piotr, Łuczkowski Jan, Pieśni dożynkowe w Polsce środkowej, Łódź, Łódzki Dom Kultury, 1990, s. 87. |