Hej! idzie gromada samej dzielnej wiary.
W słonku listopada migocą sztandary.
Cieszą się żołnierze, śmieją się cywile.
Skądże to się bierze? Skąd to ludzi tyle?
A czyś taka gapa, że już tego nie wiesz,
Czemu śpiew i zapał, czemu piękna rewia?
W taki dzień jak teraz, wolność zdobył Naród.
Więc w nas radość wzbiera, szumi las sztandarów.[1]