Wszystkie harmonijki, kiedy wziąć je w dłonie,
wszystkie harmonijki mają wdzięk i szyk –
ale takiej, jaka w naszym jest plutonie,
od początku świata nie miał chyba nikt.
Nasza harmonijka pełna nutek,
nie wie, co to nuda, co to smutek,
nasza harmonijka wróblem ćwierka,
jej guziki błyszczą jak lusterka.
Gdy ruszamy w drogę, idzie z nami
przez zieloną ziemię, w skwar i deszcz,
i rozrzuca nutki pod chmurami –
posłuchajcie: dla was nuci też.
Kiedy wieczór gwiazdkę z nieba
nad lipcowy rzuci las,
rozweseli i rozśpiewa,
i roztańczy nas...
Nasza harmonijka pełna nutek,
ta, od której czmycha każdy smutek,
harmonijka, która wróblem ćwierka,
jej guziki błyszczą jak lusterka,
harmonijka, która idzie z nami
przez zieloną ziemię, w skwar i deszcz,
i rozrzuca nutki pod chmurami –
posłuchajcie: dla was nuci też.
Pod wiśniowym drzewem, na zielonej łące,
pozbierajcie nutki, które strąci wiatr,
potem spójrzcie w chmury – zaraz wyjrzy słońce
i piękniejszy nagle wyda się wam świat.
Nasza harmonijka pełna nutek...[1]