Niczego się nie nauczyłem
I nic nie rozumiem
I nic nie zapomniałem
I znowu nic nie umiem
W górach widzę te góry
Dołem kosówka zielona
I płyną, płyną chmury
Z zachodu na wschodnią stronę
Niczego się...
I nie wiem do czego wracać
Schodzić przez Orlą Perć
Niczego nie rozumiem
I tak mnie zastanie śmierć
Niczego się...
A chciałem przecież tak wiele zrobić
A chciałem przecież tak wiele pojąć
A chciałem przecież tak wiele ukochać...
Non płaszcz narzuca na góry
Siklawy nie przestają szlochać[1]