Siedzisz pod miotłą, cichutko jak mysz,
Siły ze strachu ci brak.
W radiu podali, że idzie znów niż,
Krople już biją o dach.
Lekko unosisz powiekę i nic:
Wszystko jak było, tak jest –
– Okno i sufit, podłoga i drzwi,
Dawno straciły swój sens.
Nie bój się, nie bój,
Uszy do góry!
Myszy szaleją,
Gdy kot śpi!
Nie bój się, nie bój,
Nie czas na bzdury!
Myszy szaleją,
Gdy kot śpi!
Pusta lodówka zamknięta na klucz,
Ciuchy z wieszaka ktoś zdjął,
W starej kanapie zagnieździł się kurz,
Książki polazły na stos...
Przed kim się chowasz? To twój jest ten kąt,
Możesz tu robić, co chcesz!
Jeśli zapłacisz za gaz i za prąd,
Wolno ci śmiać się do łez!
W końcu gdy chwyci za gardło cię strach,
Czmychniesz do nory i już!
Żebyś ryzyka pamiętał choć smak,
Wreszcie spod miotły się rusz!
Siedzisz pod miotłą, cichutko jak mysz,
Siły ze strachu ci brak.
W radiu podali, że idzie znów niż,
Krople już biją o dach.[2]
1. |
http://kppg.waw.pl/Strona%202019/sngPltX.php?utwor=10216 |
2. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/product_info.php?products_id=362 |