Wariant 1
StrzałkaNie chodź, Marysiu do lasa,
o tam leśniczy, woła i krzyczy,
Nie chodź, Marysiu do lasa.
Nie chodź, Marysiu, tą miedzą,
Bo za tą miedzą dwa wilki siedzą,
Nie chodź, Marysiu, tą miedzą.
Nie chodź, Marysiu, do dwora,
Bo tam we dworze, pożal się
Boże, Istna Sodoma, Gomora.
Nie chodź, Marysiu, po sianie,
Bo na tym sianie, żołnierskie spanie,
Nie chodź, Marysiu, po sianie.[1]
Wariant 2
StrzałkaNie chodź dziewczyno do lasa!
Bo tam leśniczy
Woła i krzyczy –
Nie chodź dziewczyno do lasa!
Nie chodź dziewczyno do dwora!
Bo tam we dworze:
Pożal się Boże
Istna Sodoma, Gomora.
Nie chodź dziewczyno na siano!
Bo tam na sianie –
Żołnierskie spanie,
Nie chodź dziewczyno na siano!
Nie chodź dziewczyno do fary!
Bo u tej fary
Mieszka ksiądz stary –
Nie chodź dziewczyno do fary!
Nie chodź dziewczyno tą miedzą!
Bo za tą miedzą
Dwaj strzelcy siedzą –
Nie chodź dziewczyno tą miedzą![2]