Zatrzymała na szosie fiata,
Facet zabrał ją tam gdzie chciała,
Nie wyglądał na swoje lata,
Ona ledwie szesnaście miała.
Nie mówiła, że wyszła z domu
Tydzień temu, ot tak, bez słowa,
Niepotrzebna już tam nikomu,
Tak jak zdjęty z wystawy towar...
Nie ma aniołów,
Nie ma aniołów,
Szkoda mozołu –
– Nie ma aniołów!
Facet zabrał ją do hotelu,
Nie namawiał bo sama chciała,
Bez czułości dosięgnął celu –
– Ona ledwie szesnaście miała...
Portier długo spoglądał za nią,
Kiedy biegła przez hol o świcie,
Jak zmęczony za wcześnie anioł,
Zaplątany w swe głupie życie...
Nie ma aniołów,
Nie ma aniołów,
Szkoda mozołu –
– Nie ma aniołów![1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/product_info.php?products_id=238 |
2. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/index.php?manufacturers_id=36 |