Nad ranem twarz ci wsiąknie w poduszkę
wrzód w prześcieradle tak obrzydliwy
że bukiet naszych oczu pod łóżkiem
tak nas zastanie rano szczęśliwych
Czy rano wstaniesz, czy zanim zaśniesz
spoglądasz w okno, nie wiesz czy dnieje
czarne czy białe ciemne czy jasne
świt to czy zmierzch już promienieje
Nad ranem twarz ci wsiąknie w poduszkę
wrzód w prześcieradle tak obrzydliwy
że bukiet naszych oczu pod łóżkiem
tak nas zastanie rano szczęśliwych
Nie, nie ogryzaj sobie paznokci[1].
1. |
Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” |