Ciężko skautom żyć, mój Boże,
prześladuje ich, kto może.
Oj, bieda, to bieda,
wielka bieda,
oj, bieda, to bieda,
niedola.
Na wycieczkę gdy wędruje,
mama, ciocia opatruje.
Refren:
Oj, bieda...
Mama kożuch ciepły daje,
ciocia sweter i dwa szale.
Oj, bieda...
Mama kaszy, cukru, chleba,
ciocia wędlin i co trzeba.
Oj, bieda...
A na drogę też wskazówki:
„Nie przezięb się, nie stłucz główki”.
Oj, bieda...
Wraca skaut rozpromieniony,
a tu gniewy z każdej strony.
Oj, bieda...
„Bój się Boga, chłopcze drogi,
czegoś tak zabłocił nogi!”
Oj, bieda...
„Czemu kurtka poszarpana,
buzia błotem umazana!”
Oj, bieda...[1]
1. |
Heering Krzysztof, Śpiewnik harcerski, Warszawa, Młodzieżowa Agencja Wydawnicza, 1988, s. 107, 108. |