Powiem wiatrom tym w przestworzach,
co błąkają się po morzach,
gdzie jest dom twój, gdzie podróży kres,
gdzie na ganku śpi stęskniony pies.
Morska bryza twarz ci studzi,
zapowiada kres podróży
już latarni światło blaskiem przestrzeń tnie,
pokazując statkom drogę gdzieś we mgle.
Nieobecny przez lat wiele,
czy czekają przyjaciele,
i czy w kuchni ciągle błyska lampy knot,
i czy w kuchni ciągle błyska lampy knot.
Snując myśli i marzenia,
dogoniły cię wspomnienia
zapach chleba z twych rodzinnych stron,
przypomina ci twój rodzinny dom.
Nieobecny przez lat wiele...[1]
1. |
Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” |