Nowy Rok bieży,
Na ziemi leży,
A kto, kto?
Polak z Moskalem,
Ranni nawzajem
Śmiertelnie.
Leżą w stajni
Żołnierze ranni
Od armat.
Wczoraj się bili,
Wzajem ranili ―
Dziś to brat.
Kolego, wstawaj,
Mnie nie odpychaj
Z pomocą!
Służba kazała...
Armata grała
Dniem, nocą...
Widziałem braci
W strasznej postaci,
Wśród boju.
Skrwawione ręce...
Konali w męce
Po znoju.
Kolego, bracie,
Już raz przestańcie
Mordować!
Ręce podajcie,
Siebie witajcie
Serdecznie.
Już pogromiony,
Car krwią splamiony,
Na miazgę!
Wojnę wywołał,
Odpokutował
Porządnie!
Dziś nasze pola,
Skrwawiona rola,
Wołają:„Kto nie zasieje,
Straci nadzieję
Wskroś głodu”.
Jezu na sianie,
Wszechmocny Panie,
Spraw już to:
Daj koniec wojny,
Wróć czas spokojny
Ludzkości!...[1]