Zgłoszenie do artykułu: O, Romeo

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Po wieczerzy już zmyte naczynka

We śnie leży spowita dziecinka

Którą los na pociechę mi dał

Za kolejną pomyłkę dwóch ciał

Nastawiony już budzik na szóstą

Mętnie senne odbija mnie lustro

Tylko ja czuwam jeszcze

W moim oknie na piętrze

I w uśpioną uliczkę mą krzyczę

O Romeo, słowiczy sokole

O tęsknoto niewieścich pokoleń

Otworzyłam Ci okno

Na tę moją samotność

O Romeo

Czy jesteś na dole

Czy jesteś na dole

A na dole jak zwykle nikogo

może kolej z Werony za drogo?

Może konno wyruszył

A koń nieżyczliwie odnosił się doń

Może nie ma na klimat nasz palta

Może właśnie dokańcza Tybalta

Może zły mu Kapulet

Sprzeniewierzył amulet

Więc w uśpioną uliczkę znów krzyczę

O Romeo, kochanku pokoleń

O Romeo, już na mnie jest kolej

Otworzyłam Ci okno

Na tę moją samotność

O Romeo

Czy jesteś na dole

Czy jesteś na dole

A na dole odpowiedź jest ciszą

A na czole mym troska o przyszłość

Co to będzie za miesiąc jak wiek

Kiedy drogi zawieje Ci śnieg

Co dzień gorsza, Romeo, pogoda

I ja jestem codziennie mniej młoda

Do klasztoru Ci zbiegnę

Lub innemu ulegnę

Żeby potem znów krzyczeć w uliczkę

Nie ma Ciebie, Romeo, na dole

O Godocie niewieścich pokoleń

Otwieramy wciąż okna

W każdym oknie samotna

Patrzy w pole

Gdzieś wywiódł ją[1]

Bibliografia

1. 

http://magdaumer.pl/home/spiewnik/o-romeo/
Oficjalna strona Magdy Umer [odczyt: 18.04.2023].