Dobrze w swym plecaku mieć
jakąś małą rzecz,
co przypomni wieś rodzinną,
jaśminową w niej dziewczynę –
dobrze taką małą rzecz
w swym plecaku mieć.
Ja organki z sobą mam
gram wieczorem na nich, gram,
obóz cichnie, woda lśni,
ramta tarła parła ti,
ramta tarła parła ti.
Gram, jak grałem wieczorami
dwojgu nam pod jaśminami,
gwiazdy kwitną, ziemia śpi,
coraz ciszej – tarła ti,
coraz słabiej – parła ti,
coraz ciszej – tarła ti.
Kartkę twą dostałem dziś
z prośbą o mój list.
Do pisania niezbyt skory
lubię sobie grać wieczorem –
ta melodia to mój list,
który wyślę dziś.
Ja organki z sobą mam...[1]