Ty niedobry ty
co na parkingu grasujesz w nocy,
żeby Cię obsikały psy,
żeby Cię stary kocur zmoczył.
Zniszczyłeś draniu moje szczęście,
przez Ciebie to nie mogłem rano,
pojechać starym cinquecentem
na dworzec po mą ukochaną.
I potem moja ukochana
na dworcu nieodebrana
łkała niejedną rzewną łzą
mniemając, żem porzucił ją
Nadzieję mam, że trochę szczęścia
Ci dało, ty kołku garbaty,
zniszczenie bądź co bądź czyjegoś mienia,
mienia konkretnie mego Taty.
Psychologicznie rzecz ujmując
o tobie jest opinia taka:
zakompleksionym jesteś ...jem, (lujem)
i masz małego ptaka[1]
1. |
Kaczmarek, Sławomir |
2. |
Kozłowska, Agnieszka |