Chociaż świat nie kończy tutaj się
A historia tu się nie zaczyna
Tajemniczy ogród taki piękny
Że czas się w nim chciał zatrzymać
Wichrom wiązał włosy snem
I oddychał bardzo, bardzo cicho
Gdy o świcie rozespane liście
Malował tajemnicą
Żal... zmarnowanych lat...
Półcieniami ogród wzywa Cię
Tutaj jesteś malwy białym kwiatem
Mandarynką słodką jak marzenie
I barwy krwi granatem
Krzewy sinobladych róż
Obok nich otwarta ziemia woła
Aby wejść, zasypać się i stanąć
Jak one nieruchoma
Żal... zmarnowanych lat...
Orchidea na dłoni, na sercu polny mak
Pamięć za wiatrem goni, do ucha szepce żal
Taniec myśli uporczywie trwa
Powracają echa dawnych pragnień
Kochać dziwnych cieni nie ma czasu
W lawinie kolejnych zdarzeń
Dzisiaj bzom powierzasz znów
Sekret ciszy swego zapomnienia
Ból tak zimny jak wygasłe słońca
Radości i marzenia
Orchidea na dłoni, na sercu polny mak
Pamięć za wiatrem goni, do ucha szepce żal
Farbą malowany snów
Marzeniami czule nawożony
Tajemniczy ogród kwitnie Twój
Gdzie spokój błogosławiony
1. |
http://www.anja.pl/ |