Wariant 1
StrzałkaOj, Siwno juz nadchodzi,
oj, trza nom jechać w pole,
zbozo-ześwa nawioli,
cas go rzucić w role.
Oj, zanim go wsiejimy,
trza go porazować(1),
pyrz grabić grabiami,
nic go nie uostawiać.
Oj, w pogode siejimy,
oj, z pogodum zeznimy,
jak sie jino zarodzi,
do stodół zwiezimy.
Oj, popadoj, dyscyku,
oj, na te siwy nase,
ciepły drobniusieńki,
nie uliwny casym.
Oj, tylko powschodź sytko(2),
oj, gynsto uokryj pole,
tu przy krzokach na górze
i tamtoj na dole.[1]
(1) porazować – zabronować
(2) sytko – wszystko
Wariant 2
StrzałkaOj, Siwno juz nadchodzi,
trza nom jechać w pole,
|: zbozo-ześwa nawioli,
cas go rzucić w rolo. :|
Oj, zanim go wsiejewa,
trzaba porazować(1),
|: pyrz grabiami wygrabić,
nic go nie uostawiać. :|
Oj, w pogode siejewa,
z pogodum zezniewa,
|: jak sie ino zarodzi,
do stodół zwieziewa. :|[1]
(1) porazować – zabronować