Oj, pocóżeście przyśli
Oleksiańscy pyśni,
oj nima tu takiego,
co do waszej myśli.
Oj chtóz–to to tańcuje
wszyscy Oleksianie,
oj i popowieszali
capecki na ścianie.
Oj ta Oleksiancyna,
to–ć–to marna wsina,
oj nic–ci ją nie zdobi
tylko ta olsyna.
Oj ale te Laliny,
to piankna wioscyna,
oj zeby nie pańscyzna,
była–by mieścina,
Oj powiadają ludzie,
w Oleksiance ciasno,
oj w Oleksiance dziewek,
ogrodziłby miasto.
Oj ogrodziłby miasto,
ogrodziłby rynek,
jesce–by zostało
dla świni na chliwek.[1]
1. |
Domagała, Konstanty Ryszard, Pieśni mazowieckie wg Oskara Kolberga, Siedlce, Centrum Kultury i Sztuki Województwa Siedleckiego, 1990, s. 18. |