Pod najpiękniejszym z nieb chcę z tobą iść,
A może się spotkamy właśnie dziś.
Dni płoną niby światła wzdłuż mijanych dróg.
I każdy z nich by naszym być mógł!
A może to jest, kto wie,
Może to walc nasz ostatni.
Gdzie odejść od nas chce,
Czy wróci znów, odgadnij.
Czy z dalekich miast,
Czy z nieznanych gwiazd
Wróci walc,
Wróci walc nasz ostatni?
La la la la la la la la
La la la la la la la la la la.
I patrzę w ulic dal, choć wszystkie znam,
A może jesteś tu, a może tam...
Wyłowić z gwaru miast twych kroków rytm
Niełatwo pewno będzie, nim przyjdzie świt.
A może to jest, kto wie...[1]