/Pewnegu wiczora w szynku Cymermana(1)
chciałym si zabawić du samegu rana.
Toi, toi, roi(2), ja ci si ni boji,
toi, toi, roi, nasyrmatyr twoji./bis
/Gdy tak wszyscy razym wysołu sidzimy,
aż naraz przed sobu kapusia widzimy./bis
Toi, toi, roi...
/Siedział un przy stoli i pił sy hyrbaty.
Łojeski(3) zawołał: Dajmy jemu baty!/bis
Toi, toi, roi...
/Jóźku Marynoski za kark renku chwyta
i kułakim wali, o nic si ni pyta./bis
Toi, toi, roi...
/A pan Piotr Lampika bez łeb lasku wali;
laska si złamała, Dorsz syfonym smali./bis
Toi, toi, roi...
/O północy bini krzyku narubili,
przyszli pinć buchaczy; kapusia zabili./bis
Toi, toi, roi...
/A o siódmy ranu do domu wróciłym
i z moju Handzulku spać si połużyłym./bis
Toi, toi, roi...
/Olga nam du łóżka przynosi śniadani,
aż tu Mleczku(4) wchodzi z dwoma aniołami./bis
Toi, toi, roi...
/I tak groźnym okim po chawirzy mierzy
i zara si pyta: Kto na łóżku leży?/bis
Toi, toi, roi...
/Jest to pan Lampika, za ślusarza znany,
przyszyd tu nad ranym, ali całkim pijany./bis
Toi, toi, roi...
/Wstawaj no, mój ślusarz, bier swoji ubrani.
Pódzisz na inspekcji, tam ci dam śniadani!/bis
Toi, toi, roi...[1]
(1) Szynk Cymermana – jeden z wielu we Lwowie, dziś trudny do zlokalizowania i zidentyfikowania. Nie jest pewna pisownia nazwiska.
(2) Toi, toi, roi... – przyśpiew refrenowy stosowany w różnych piosenkach.
(3) Łojeski, właściwie Łojewski – nazwisko znanego batiara z przełomu XIX i XX w.
(4) Mleczku, właściwie Mleczko – nazwisko dowódcy patrolu policyjnego.