Pieśń dokerów francuskich

Zgłoszenie do artykułu: Pieśń dokerów francuskich

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

We wszystkich portach ta pieśń już rozbrzmiewa,

powtarza ją wspólnie rytm wielu serc

i na bulwarach paryskich ją śpiewa

francuski lud

złączony jedną myślą:

obronić pokój dla wszystkich na świecie,

zobaczysz znów radosny, wolny kraj...

Jak sygnał nasz Picassa gołąb leci,

a razem z nim słowa te płyną w dal.

C’est la chanson des dockers,

jak serca głos dokerów pieśń nad Francją grzmi,

uchwyćmy w dłoń walki ster,

bo każdy z nas dziś walczy przeciw wojnie.

Gdy słyszysz zew pieśni tej,

do walki stań, daleki nasz kolego,

by legła na morskim dnie

złowroga broń, co płynie ku brzegom.

W Marsylii, Breście, Tulonie, Dunkierce

nasz wielki ruch wzmaga się z każdym dniem,

bo taką drogę wskazało nam serce,

gdy matek głos

wciąż mocniej się rozlega.

Nie damy ginąć swym synom w Vietnamie.

Pokoju front obejmie cały świat,

przy dłoni dłoń i przy ramieniu ramię,

kto wojny wróg, z nami jak brat.

C’est la chanson...[1]

Bibliografia

1. 

Bekier Elżbieta, Niech rozbrzmiewa wolny śpiew: śpiewnik, Warszawa, Książka i Wiedza, 1952-07, s. 420–423.
Publikacja nie zawiera informacji na temat autora tekstu utworu.