Świat cały pełen jest chirurgów,
którzy raz lepiej raz gorzej ratują życie.
Ja nie mam takich dylematów.
Szanowni państwo mi mianowicie
brak ambicji nie doskwiera.
Choć mam prawo jazdy kategorii C.
Nie muszę zgrywać bohatera.
Ja robię w życiu po prostu to co chcę.
Szosą mknie moja ciężarówka
Ja mam na wszystko wyjechane po prostu
Minęła na zegarku siódma
podjeżdżam właśnie pod Twą bramę.
By nie zakłócić twego snu
kogut na dachu pobłyskuje
Nim się ulotni z peta dym,
mój desant śmieci zapakuje.
Namiętność rządzi całym światem.
Pamiętam też byłem kiedyś zakochany.
Oddaję żonie mej wypłatę
bo w związku liczy się dawanie.
W radyjku jakaś nuta smęci
mam w dupie mowy prezydenta
Bo polityka mnie nie kręci
Ja kręcę kolejnego skręta.
Szosą mknie moja ciężarówka
Ja mam na wszystko wyjechane po prostu
Minęła na zegarku siódma
podjeżdżam właśnie pod Twą bramę.
Bo mam taką receptę na szczęśliwe życie
chcesz być szczęśliwy to bądź szczęśliwy
a reszta się jakoś ułoży.
By nie zakłócić twego snu
kogut na dachu błyska złotem
za tydzień Cię odwiedzę znów
bo lubię tę swoją robotę.[1]
1. |
Kaczmarek, Sławomir |
2. |
Kozłowska, Agnieszka |