Moskol na nos bije,
Same ostre „siusy” –
No, dy pockoj, sukinsynie,
Oberwiem ci usy.
Oberwiem ci usy,
Ale nie na sucho,
Cobyś sobie popamiętał,
Moskiewska psiajucho.
Choć twój granot hucy,
Choć twój śrupnel burcy!
E, jesce cię dostaniemy –
Ze cie – zła krew – skurcy.
My, zywieccy chłopcy,
Górolskie junoki,
Z ocu się nom iskry sypią,