Hej! hej! – po lesie echo dzwoni –
Hej! hej! – wychodzi Strzelców huf –
Z cieniów łyskają światła broni,
Mienią się tęczą lśniących luf.
Hop! hop! – już hasło się ozwało,
Hop! hop! – przemyka cicho zwierz.
Baczność! Odważnie! Celuj śmiało!
A prosto w serce mierz.
Hej! hej! – głos leci od Dąbrowy –
Hej! hej! – uroczy płynie śpiew –
Diana wyszła w las na łowy,
Królowa cudnie kraśnych dziew.
Hop! hop! – odpowiedz ostrą strzałą.
Hop! hop! – nie umknie zdradny zwierz.
Baczność! Odważnie! Celuj śmiało!
A prosto w serce mierz.
Hej! hej! – z dalekich puszcz krawędzi –
Hej! hej! – gniewliwy zagrzmiał róg,
Kto się w nieznaną kniej zapędzi,
Kędy śmiertelny czuwa wróg?
Hop! hop! – polować będziem z chwałą,
Hop! hop! – nie ujdzie srogi zwierz.
Baczność! Odważnie! Celuj śmiało!