Pewnego dnia
Zapukał do mnie ktoś,
Interes miał,
Nie pomnę dzisiaj co.
Miał styl i gest,
Dobierać umiał słów,
Lecz nie chciał wejść
Do środka ani rusz.
Na progu stał,
Lustrował każdy kąt,
Coś wziął, coś dał
I w końcu poszedł stąd.
Tak zaczął się
Ten dziwny dla mnie stan –
– Czort jeden wie,
Kim był ten dziwny pan?!
Poczułem bluesa
I hulaj dusza,
Jak gdyby ktoś mnie zbudził ze snu!
Poczułem bluesa,
Już się nie zmuszam,
Pod skórą mam ten luz!
Poczułem bluesa,
Więc hulaj dusza,
Zamknąłem siebie w sobie na klucz!
Poczułem bluesa,
Na wszystko gwiżdżę już!
Poczułem bluesa
I to jest właśnie plus,
Że ten facet znikł,
A został mi ten blues!
W historii tej
Zupełnie sensu brak,
Sam zresztą wiem,
Że coś tu jest nie tak.
Lecz to jest fakt,
Że ktoś był u mnie tu,
Że po coś wpadł –
– Kto wie, czy to nie blues?[1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/product_info.php?products_id=551 |
2. |
https://online.zaiks.org.pl/utwory-muzyczne/103003 |