Pod Tarnopolem Niemcy się trzymali,
Biednych Polaków na sznurkach wieszali.
Wieszali setki, wieszali tysiące,
O Polsko, Polsko, w jakiejś ty udręce!
Przerywajcież front wy, dzielne Sowiety,
Niechaj Germany kryją się jak krety!
Niech się dowiedzą, że jest sprawiedliwość –
W robotniczej Polsce zapanuje miłość.
Stalin się rozgniewał, poruszył wąsami,
Bo na całym świecie chcą rządzić Germany.
Do broni, chłopcy, szykujcie katiusze,
Bo tych Germanów z Polski wygnać muszę.
Niemcy się wściekli, Niemcy są uparci,
A w podobieństwie jakby z piekła czarci.
Biją Polaków, palą w Oświęcimie
I zabierają jeich własne ziemie.[1]
1. |
Świrko Stanisław, Z pieśnią i karabinem: pieśni partyzanckie i okupacyjne z lat 1939–1945: wybór materiałów z konkursu ZMW i „Nowej Wsi”, Warszawa, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1971, s. 431, 432. |