Kocham cię bez ciebie życia już nie ma
kocham cię to właśnie jest mój poemat.
Księżyc spojrzał mi w oczy
i srebrną mgłą mnie otoczył tej nocy
i cichy sad w kraj z marzeń mych przeistoczył.
W kraju złud tym, który nazwy swej nie ma,
z gwiazd i słów wysnułem tę pieśń poemat.
Wiem, że jesteś daleko za siódmą górą
za rzeką w tę noc, noc jasną od gwiazd,
zwiewną, przejrzystą i lekką.[1]