Chociaż tyle w świecie miast,
więcej niż na niebie gwiazd,
tu najpiękniej płynie czas,
najbliższa sercu jest Warszawa.
Nikt już nie odejdzie stąd,
drogi jest nam każdy kąt,
dzieło naszych serc i rąk,
nasza duma, nasza sława.
Tu zaułków dawnych cień
z gruzuśmy do gwiazd podnieśli,
tu przepływa dzień za dniem
niby nuta naszej pieśni.
Śmieje się Warszawa znów
najserdeczniej, najweselej,
rozumiemy się bez słów,
jak przyjaciel z przyjacielem.
Gdzie jest taki drugi wiatr,
gdzie jest taki młody świat,
gdzie od tyłu, tylu lat
jest naszych serc gorąca przystań.
Nie nad brzegiem obcych mórz,
tylko tutaj, tu i już,
gdzie w pogodę i wśród burz
brzeg warszawski pieści Wisła.
Płynie Wisła aż od gór,
mija fala brzeg piaszczysty.
Nawet nam odmłodniał nurt
starej rzeki, naszej Wisły.
Tu opada słońca blask
w srebrnej Wisły nurty młode.
Najpiękniejsze z naszych miast
w jej spokojną patrzy wodę.
Chociaż tyle w świecie miast,
więcej niż na niebie gwiazd,
tu najpiękniej płynie czas,