Koroduje moje serce
rdza zabiera coraz więcej
zardzewiały moje myśli
zardzewiały sen się przyśni
z pleców można zeskrobywać
rdzawą warstwę co pokrywa
mnie całego, bez wyjątku
zaraz zacznę od początku
a ty przychodzisz,
patrzysz na mnie, mówisz
ten sok z marchwi
ci chyba nie służy
koroduje moje serce
rdza zabiera coraz więcej
zardzewiało już pół twarzy
zardzewiały gest się zdarzy
z pleców można zeskrobywać
rdzawą warstwę co pokrywa
mnie całego, wszystkie członki
ale dość tej rdzawej mrzonki
A ty przychodzisz,
Patrzysz na mnie, mówisz
Ten sok z marchwi
Ci chyba nie służy.[1]
1. |
http://www.akurat.pl/ |