Prawda święta jest, jak dziecko szukasz jej
Jest jedyna, jest tym, co poznawać chcesz
Zmienia rzeczy bieg, nadaje myślom sens
Jedyną drogę zna, byś nigdy nie wątpił w jej smak.
Prawda naga jest i choć chciałbyś ukryć ją
Zmienia swoja twarz przechodząc z rąk do rąk
Chłoszcze biczem łez, zabija w imię swe,
Odbiera sercu to, co prawdą nie stałoby się.
A takiej prawdy smak
To, proszę oszczędź mi
Jak piołun gorzka jest
I rani aż do krwi.
Prawda święta jest, jak dziecko szukasz jej
Jest jedyna, jest tym, co poznawać chcesz
Ale bywa też-zabija w imię swe
Odbiera sercu to, co prawdą nie stałoby się.
A takiej prawdy smak
To, proszę oszczędź mi
Jak piołun gorzka jest
I rani aż do krwi.
Jak piołun gorzka jest
Tak rani aż do krwi
Zabija w imię swe
A życie nie po to jest.[2]
1. |
|
2. |
http://www.ostrowska.pl/ |