Przed Krycyfiksem Wawelskim

Zgłoszenie do artykułu: Przed Krycyfiksem Wawelskim

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

I.

O królu wszech boleści, my poddani wierni

Znamy Twój ból, gdy gwoźdźmi członki Twe przebodli

Okrutni dręczyciele, naigrawacze podli –

Znamy ból od korony Twej – uwitej z cierni.

Wiemy, co zniosłeś, będąc pośmiewiskiem czerni,

Gdy pochlebcy zdradzili, niewdzięczni ochłodli...

Królu boleści! Ból nasz do Twego się modli,

Któremu kaci byli tak niemiłosierni!

Przez tyle już pokoleń do Ciebie, nasz Chryste,

Wciąż ten sam ból serdeczny o to samo żebrze:

Z tylu już oczu łzy tu spływały srebrzyste.

I w prochu łkały tylu smutków czarnych chóry, –

Że się łzy skrzepłe zdają lśnić w ołtarza srebrze

I smutek – że skamieniał w te czarne marmury.

II.

O, konający w kirów i srebra żałobie,

Przygwożdżony do krzyża na tej srebrnej blasze

I tak śmiertelnie czarny, jak niedole nasze, –

We łzach krwawych źrenice wznosimy ku Tobie!

Racz oderwać od krzyża ręce swoje obie,

Niechaj nas litościwy Twój uścisk opasze;

Gorzką my żółci z octem dopijamy czaszę,

By wstać, bo już Twe sądy grzmią na naszym grobie;

Gdy potopem krew bluzga na ziemskim obszarze,

Gdy na oślep świat leci w potępieńcze boje –

Twe nad śmiercią zwycięstwo niech się w nas okaże!

My, pogrzebani żywcem, rozdarci na troje,

Zmartwychwstania czekając, narodów Łazarze,

Błagamy! Wskrzesicielu, przyjdź Królestwo Twoje![1]