Mówisz głupstwa od godziny,
Bez namysłu klepiesz byle co,
Na alarm słowem bijesz
W największy dzwon.
Zobacz, mówisz sam do siebie,
Bo słuchacze dawno poszli spać,
Lecz w górę głos podnosisz,
Aż chce się śmiać.
Słowa – zdań misterny szyk,
Lecz na słowo tu już nigdy
Nie uwierzy nikt!
Słowa, słowa – więcej nic,
Potrafimy pięknie gadać,
Nie umiemy żyć!
Słowa – zdań misterny szyk,
Przegadane bez umiaru
Wszystkie nasze dni!
Słowa, słowa – więcej nic,
Potrafimy pięknie gadać,
Nie umiemy żyć!
Zerkasz ciągle do notesu,
Jak z rękawa sypiesz setką zdań,
Lecz wszystko się odbija
Od sennych ścian.
Chociaż pustką świeci sala,
Lecz ty dzielnie rolę błazna grasz
I nawet nie dostrzegasz,
Że tracisz czas.
Słowa – zdań misterny szyk...[1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/product_info.php?products_id=603 |
2. |
https://online.zaiks.org.pl/utwory-muzyczne/100038 |