Przeprowadzka –
planowana czy znienacka,
przeprowadzka
zapaskudzi się posadzka.
Przeprowadzka.
Trzeszczy szafa, pęka tacka.
Oj, z gratami się nie cacka
przeprowadzka.
Módl się do świętego Jacka.
Czemu Jacka?
Bo on pomaga w przeprowadzkach.
Ta posadzka!
Żegnaj nam, ulico Bracka!
Witaj – Nowostarogradzka!
Nie dojadłeś tego placka.
Rozsypana sól karlsbadzka.
Tu bywała Zosia Czacka.
Stamtąd bliżej nam... –
Gdzie? – Do Wacka!
Przeprowadzka.
Ktoś na oknie coś napaćkał.
Przeprowadzka.
Uśmiech losu, czy zasadzka?
Przeprowadzka.
Potłuczona samotracka.
Mina coraz mniej junacka.
Módl się do świętego Jacka.
Planowana czy znienacka,
Oj, z gratami się nie cacka.
Trzeszczy szafa, pęka tacka.
Uśmiech losu czy zasadzka?
Przeprowadzka – zapaskudzi się posadzka.
Przeprowadzka.
Ktoś na oknie coś napaćkał.
Przeprowadzka.
Żegnaj nam, ulico Bracka!
Witaj – Nowostarogradzka!
I módl się do świętego Jacka.
Przeprowadzka...[2]
1. |
|
2. |
http://www.turnau.com.pl/ |