Rozkład jazdy trzepocze skrzydłami
To jakby anioł zrywał się do lotu
A tu osobowym trzeba do Katowic
I chwalić dworcowy święty spokój
Nie wszyscy święci w Częstochowie
Garnki lepią na dworcu po północy
Zmęczenie zmieszane z alkoholem
A gość w apostołkach daje odczyt
O tym że kiedyś był ministrantem
Blisko u boku Królowej Polski
Na dworcu kiedyś było tanie piwo
Teraz tylko same obowiązki
Pani skarg wysłuchuje po polsku cierpliwa
Bilet bez zniżki kupiła w przedsprzedaży
A od słuchania dworcowych spowiedzi
Blizna się jadzi którą ma na twarzy[1]
1. |
http://www.ustudni.com.pl/ |