Wariant 1
StrzałkaPrzybyli ułani pod okienko,/bis
Pukają, wołają: – Puść, panienko!/bis
– O Jezu, a cóż to za wojacy!/bis
– Otwieraj, nie bój się, to czwartacy./bis
– Przyszliśmy tu poić nasze konie,/bis
– Za nami piechoty pełne błonie./bis
– O Jezu, a dokąd Bóg prowadzi?/bis
– Warszawę odwiedzić byśmy radzi./bis
– Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno /bis
– Zobaczyć, to nasze stare Wilno./bis[1], [2], [4], [5], [6], [7], [10]
Wariant 2
StrzałkaPrzybyli ułani pod okienko,
Stukają, wołają: „Puść panienko!”
Zaświecił miesiączek do okienka,
W koszulce stanęła w niem panienka.
„O Jezu, a cóż to za wojacy?
Otwieraj – nie bój się – to czwartacy!”
„Przyszliśmy napoić nasze konie,
Za nami piechoty cale błonie”.
„O Jezu! Dokądże Bóg prowadzi?
Warszawę odwiedzić myśmy radzi”.
„A stamtąd już droga nam gotowa,
Do serca polskości do Krakowa”.
„Gdy Kraków odwiedzim, już nam pilno
Odwiedzić i nasze stare Wilno”.
Panienka otwierać poskoczyła,
Wariant 3
StrzałkaPrzybyli ułani pod okienko,
Pukają, wołają, puść panienko!
O Jezu, a cóż to za wojacy?
Otwieraj, nie pytaj, Beliniacy!
Przyszliśmy napoić nasze konie,
Za nami piechoty pełne błonie.
O Jezu, a dokąd Bóg prowadzi?
Warszawę zobaczyć byśmy radzi.
Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno
Zobaczyć to nasze stare Wilno.
A z Wilna już droga nam gotowa,
Do serca, do Rusi, do Kijowa.
Panienka wnet wrota otworzyła,
Wariant 4
StrzałkaPrzybyli ulani pod okienko,/bis
Pukają, wołają: puść, panienko!/bis
O Jezu, a cóż to za wojacy?/bis
Otwieraj, nie bój się, to czwartacy,/bis
Przyszliśmy tu poić nasze konie,/bis
za nami piechoty cale błonie,/bis
O Jezu, dokąd Bóg prowadzi?/bis
Warszawę odwiedzić byśmy radzi,/bis
Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno/bis
zobaczyć to nasze stare Wilno,/bis
A z Wilna już droga jest gotowa,
prowadzi prościutko aż do Lwowa./bis[12]
Wariant 6
StrzałkaPrzybyli ułani pod okienko,
Pukają, wołają: – Puść panienko!
– O, Boże! A cóż to za wojacy?
– Otwieraj, nie bój się, to czwartacy.
Przyszliśmy tu poić nasze konie.
Za nami piechoty pełne błonie.
– O, Jezu! A dokąd Bóg prowadzi?
– Warszawę odwiedzić byśmy radzi.
Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno
Zobaczyć to stare nasze Wilno.
A stamtąd już droga nam gotowa
Do serca polskości – do Krakowa.[15]
Wariant 7
StrzałkaPrzybyli ulani pod okienko,/bis
Pukają, wołają: Puść panienko./bis
O Boże! A cóż to za wojacy?/bis
Otwieraj, nie bój się, to czwartacy./bis
Przyszliśmy tu poić nasze konie,/bis
Za nami piechoty cale błonie./bis
O Jezu! A dokąd Bóg prowadzi?/bis
Warszawę odwiedzić byśmy radzi./bis
Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno,/bis
Zobaczyć to stare nasze Wilno./bis
A z Wilna już droga jest gotowa,/bis
Do serca, do Rusi, do Kijowa./bis
Panienka wnet wrota otworzyła,/bis
Ułanów na nocleg zaprosiła./bis[16]
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013.