Pupamientaj ty sy, Tońku!
Powidz, Szczepciu, powidz co?
To si tobi przyda,
bu pamientaj, ży ni bida,
ali piniundz, to niszczeńści, o!
Kto ma forsy, temu zdaji si,
temu zdaji si, ży un król,
żyji, piji i przydstawia si
kużdyn przy nim nul.
A gdy nagli forsa skończy si,
zara skończy si cały bal,
stenka, kwenka co zustaji mu
po ty forsi żal.
A my dwa, oba cwaj,
ni mamy nic i mamy raj!
Nam nic ni zrobi zło,
bu trać, jak ni masz co!
Jak jest zima, to martwimy si,
a ciszymy si, jak jest maj,
i bez świat hulamy sobi tak
razym oba cwaj.
Pupamientaj ty sy, Tońku!
Powidz, Szczepciu, powidz co?
Ży kulega, braci,
nawiency w życiu znaczy,
nawet wiency niż milionów sto!
Kto ma forsy, wszysku ma,
jest kuchany, żyju, piju z nim
dzie si tylku da.
A gdy nagli forsa skończy si,
wtedy wiszą si na nim psy,
nikt gu nie zna, nikt ni kocha go,
to ni to, co my!
Bu my dwa, oba cwaj,
bu takich ni ma cały kraj.
My dwa, ohoho!
To tak, jak innych sto.
Jak jest zima, to martwimy si,
a ciszymy si, jak jest maj,
ali zawżdy wszendzi ty i ja,
razym oba cwaj.[1]