To jest dzień
Gdy krew dojrzewa
Do rebelii i do walk
Kiedy budzisz się
Wygrywać
Zmieniać los i burzyć świat
Taka moc
I taka siła
Bywa raz na tysiąc lat
Nie pamiętam
Kiedy byłam
Wolna i niewierna tak
Czuję Ziemi puls
Słyszę życia krzyk
Czuję siłę znów
W twoich ramionach
Wierzę jeszcze raz
Że pędzący świat
Nie zatrzyma nas
I nie pokona
To jest dzień
Gdy tańczyć muszę
Pośród ołowianych chmur
Myśli łamać
Słowa kruszyć
By posłuszne były znów
Taka moc
I taka siła
Jest jak w żaglach słony wiatr
Kocham ją
Bo znowu płynę
Wolna i niewierna tak
Czuję Ziemi puls
Słyszę życia krzyk
Czuję siłę znów
W twoich ramionach
Wierzę jeszcze raz
Że pędzący świat
Nie zatrzyma nas
I nie pokona[2]
1. |
http://www.ostrowska.pl/ |