Rozmawiam z moim psem
Choć do północy
Jeszcze parę godzin zostało
Z okien płyną kolędy
I całe miasto na biało
A tobie można o wszystkim powiedzieć
Tyle w tobie niemej psiej dyskrecji
Nawet gdy uznasz że głupio mówię
I tak młynka wnet ogonem kręcisz
Rozmawiam z moim psem
Choć do północy jeszcze
Minut trochę zostało
Z okien płyną kolędy
I cała ziemia na biało
A ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz
Jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej
I w ogień skoczyłbyś za mną
Choć jestem tylko człowiekiem
Rozmawiam z moim psem
Północ właśnie wybiła
Więc czemu mówisz tak mało
Przecież to dzisiaj Wigilia
I cały świat już na biało
I tak rozumiem cię – mój przyjacielu
Szczekasz czasem na to życie pieskie
Lecz dobrze że nam udało się spotkać
Na życia naszej wspólnej ścieżce[2]