Wariant 1
StrzałkaMama mówi, żem frajerka
Daję buzi za cukierka.
Nie będzie mnie mama biła,
Bom koronę zarobiła.
Te buciki z cholewkami
Zarobiłam ze strzelcami.
Te kolczyki z złotem kółkiem
Zarobiłam z trzecim pułkiem.
Mama mówi, żem ja płocha
Że mnie czterech chłopców kocha.
Lecz ja twierdzę: Nic w tem złego
Wolę czterech, niż jednego.
Bo z tych chłopców oczywista
Każdy – dzielny legionista.[1]
Wariant 2
StrzałkaMama mówi, żem ja płocha, – rym, cym, cym,
Mama mówi, żem ja płocha, – oj dana, dana,
Bo mnie czterech chłopców kocha, – rym, cym, cym.
Lecz ja twierdzę – nic w tem złego, – rym, cym, cym,
Lecz ja twierdzę – nic w tem złego, – oj dana, dana,
Wolę czterech, niż jednego, – rym, cym, cym.
Bo z tych chłopców oczywista, – rym, cym, cym,
Bo z tych chłopców oczywista, – oj dana, dana,
Każdy – dzielny legionista, – rym, cym, cym.[2]