Oni myśleli, że już na okopach
Historii – nogą tratują po chłopach:
I że jednego zabrakło szlachcica
W Ojczyźnie całéj...!
Amarantowa że zdmuchniona świéca;
Że nie zostało nic... tylko lewica.
A wiatr od Azji tętni i pośwista:
„Gdzież ideały?”
Ale Sybilla dziejów jest przeczysta –
Duch niepoprawny wciąż Idealista,
Więc dość mu nieraz jednego człowieka,
Co prawd nie kryje.
I wybrał Ciebie on – od wieków-wieka
Słynny Sariuszu!... Ciebie, bez korony
Królującego, nazwał duch: miliony...
A wiatr, od Azji poświstując, szczeka:
„Historia żyje!...”[1]
1. |
http://kppg.waw.pl/Strona%202019/song.php?utwor=15149 |